Jaka jest cena i dostępność medycznej marihuany?

Na razie pacjenci poszukujący terapii z użyciem marihuany najbardziej obawiają się o dostępność i koszt medycznej marihuany. Wysyp fałszywych ekspertów twierdził, że gram suszu medycznej marihuany będzie kosztował około 4,5 zł. Sam fakt, że marihuana jest importowana z Kanady, podniesie jej cenę setki razy. Podobne stwierdzenia są jednak absurdalne i powtarzane przez osoby, które nie wiedzą nic o produkcji MM. Wyjaśniamy, dlaczego prawda jest taka, że susz marihuany z naszego kraju będzie droższy niż ten zza oceanu.

Co jest przyczyną dostępności i wysokiej ceny medycznej marihuany?

Zacznijmy od omówienia kwestii dostępności. Wynika ona z surowych przepisów, które regulują rejestrację każdej suchej partii, która trafia na nasz rynek.

Oto jak wygląda ten proces w przypadku każdej wysyłki suszu. Produkt już zarejestrowany, taki jak Red No 2, musi spełniać wymogi dotyczące substancji czynnej, w tym przypadku THC, aby mógł zostać wpuszczony do naszego kraju. Przy sprowadzaniu nowej partii producent musi zadeklarować zawartość THC w suszu, który ma wjechać do naszego kraju. Jeśli przedstawiony produkt ma zawartość THC na poziomie 19%, to nasze przepisy wymagają, aby zawartość substancji czynnej mieściła się w przedziale 17,1 - 20% (19% +/- 10). I tu właśnie leży problem. Mimo (teoretycznie wysokiej) standaryzacji produkcji suszu jest to dość trudne dla jego producentów (standaryzacja w celu utrzymania substancji czynnej na stałym poziomie) mimo, że stosują zaawansowane technologie jak klonowanie roślin za pomocą komórek macierzystych.

Dla osób uprawiających rośliny często trudnością jest utrzymanie stałej ilości THC +/-10%.

Dlatego też susz roślinny jest często deficytowy w aptekach. Zdarzały się przypadki, że tysiące kilogramów suszu roślinnego nie trafiały do aptek z powodu odchylenia normy o kilka miejsc po przecinku.

Jak można rozwiązać ten problem? Dobrym przykładem jest nasz zachodni sąsiad. W Niemczech dopuszczalne odchylenie od stężenia THC wynosi nie 10, a 20 procent. Dlatego w niemieckich aptekach jest większy wybór produktów, a ich dostawy są stałe i regularne. Niemcy stworzyli też specjalną komórkę, która zajmuje się sprawami związanymi ze stężeniami THC w deklaracjach. Powołana jest komórka, która bada każdy przypadek pod kątem zgody na import suszu do kraju. Okres oczekiwania nie jest taki jak w Polsce, który może trwać nawet kilka miesięcy. Dopuszcza się też możliwość, że partia, która nie została wpuszczona, może stracić ważność. Dzięki takiemu rozwiązaniu partia z wyższymi niż dopuszczalne przekroczeniami trafia do aptek, a nie wraca do Kanady. W komórce zatwierdzającej pracują osoby, które znają się na medycznej marihuanie. Niemcy miały przepisy podobne do naszych. Jednak ze względu na braki w zapasach, próg odstępstwa od deklaracji został podniesiony z 10% do 20%.

Ciekawostką jest, że Polska ma najbardziej restrykcyjne przepisy w tym zakresie, a to właśnie od nas pochodzi najwyższej jakości susz. Rozmawiałem z dyrektorami firm Aurora, Canopy i dowiedziałem się, że najwyższej jakości produkt jest tym, czego wymagamy. To nasze surowe przepisy, których producenci muszą przestrzegać. Oni produkują susz na nasz rynek. Jeśli jakaś partia nie spełnia naszych standardów, trafia do aptek w Niemczech lub innych krajach. Nasze przepisy muszą być złagodzone, aby zwiększyć dostępność. Takie są fakty.

Koszt medycznej marihuany

Odkąd w naszych aptekach pojawił się pierwszy susz medycznej marihuany, wiele mówi się o jej wysokich kosztach i konieczności uprawy konopi do celów medycznych w Polsce. Panuje przekonanie, że produkty konopne będą tańsze, a polscy przedsiębiorcy zarobią więcej niż Kanadyjczycy. Konopni pseudoeksperci, którzy nie wiedzą zbyt wiele o procesie produkcji medycznej marihuany, mogą stwierdzić, że wyprodukowanie grama kosztowałoby 4,50 zł. Obecna cena suszu konopi to 50-60 zł/g. Ponadto koszt wysyłki suszu marihuany do Stanów Zjednoczonych zza oceanu zwiększa jej cenę kilkaset razy. Nie wiem, o czym ci ludzie mówią. Nie wiem, dlaczego to powtarzają.

Wszystkie aspekty procesu produkcji medycznej marihuany, w tym uprawa i pakowanie, odbywają się według ścisłych standardów GAP i GMP. W produkcję MM zgodnie z medycznymi standardami zaangażowane są ogromne koszty. Sensowny zakład produkcji MM (uprawa + pakowanie) może kosztować od kilkudziesięciu do kilku milionów złotych.

Na tym się nie kończy. Ze wszystkich uprawianych roślin tylko jeden lub dwa kwiaty (główne kwiaty) są wykorzystywane do celów medycznych, a wszystkie inne trafiają na rynki komercyjne. Medyczna marihuana byłaby droższa, gdyby nie to, że "resztki" są sprzedawane na rynek komercyjny. Produkcja jej nie miałaby sensu, gdyby tak nie było.

Albo inaczej mówiąc, obecna niska cena medycznej marihuany wynika z tego, że firmy, które ją produkują, zarabiają na "resztkach" z produkcji MM, sprzedając je na rynku komercyjnym. Ten zabieg miałby znaczący wpływ na cenę detaliczną suszu marihuany.

Jeśli medyczna marihuana miałaby być produkowana w Polsce, konieczne byłoby uchwalenie przepisów, które pozwoliłyby na odsprzedawanie "resztek" na rynki krajów, w których legalna jest marihuana rekreacyjna. Jeśli nie będzie, będzie kosztować znacznie więcej niż obecnie.

Innym rozwiązaniem mogłoby być dopuszczenie do sprzedaży oleju na bazie medycznej marihuany. Byłby on wytwarzany z resztek rośliny. Dochód ze sprzedaży byłby przeznaczony na zachowanie sensu ekonomicznego. Takie oleje są jednak znacznie łatwiejsze do znormalizowania do trzech miejsc po przecinku.